Prezydent Lech Kaczyński z Małżonką

Zapłakana Polska w biel
z czernią odziana,
Wzruszenia nie kryje Rosja
naszym bólem.
Świat zamarł w bezruchu
w tę sobotę z rana,
w hołdzie Europa
okrywa się kirem.
Krakowskie Przedmieście -
tu zniczy tysiące
jak serc polskich palą
się ogniem gorącym.
By chciał zawetować
lot nieubłagany
pod Pałacem proszą Go
dziś wszystkie stany.
Lecz On już odleciał
do Naszych Żołnierzy,
prowadzi tłum gości
Prezydencka Para.
Cel Jego widoczny -
las katyńskich krzyży
Bóg, Honor, Ojczyzna -
to jest Jego wiara.
Miejsca swe zajęli w rzędach
Tupolewa: Senator jest z prawa
a Marszałek z lewa.
Strony są nieważne,
bo dla Pana Boga
miłość bliźnim miła
oraz nasza zgoda.
Delegację przyjmie Pan Bóg
całą w niebie,
Sami dobrzy ludzie -
przywita ich gromko.
Podejdzie On bliżej
i przedstawi siebie:
Polski Prezydent
Lech Kaczyński z Małżonką.

 

      Ewa Cezary Gawor